Kalendarium
imprez o charakterze motoryzacyjnym w okresie wakacyjno - urlopowym obfituje we
wszelkiego rodzaju wydarzenia plenerowe. Jednym z nich jest I Zlot Gwiaździsty
im. Michała Nahorskiego odbywający się w Chęcinach w dniach
20-22.07.2012r., dedykowany sympatykom Trabantów i samochodów zabytkowych.
Impreza bezpośrednio poprzez nazwę odnosi się do sławnych w kręgu miłośników
motoryzacji Zlotów Gwiaździstych samochodów startujących w rajdach. Niemniej
ważny jest jednak drugi człon nazwy dotyczący patrona tejże imprezy, a
mianowicie im. Michała Nahorskiego, bo oprócz znakomitej zabawy I Zlot
Gwiaździsty to także lekcja historii sportu motorowego.
Imprezę
należy traktować jako swoistego rodzaju memoriał upamiętniający śmierć dwóch
kierowców rajdowych - Michała Nahorskiego i Jana Langera, którzy 22 lipca 1959
roku jadący z warszawskiego startu do trasy dojazdowej do Rajdu Adriatyckiego
samochodem marki Triumph TR3A pokonując serpentyny na podchęcińskiej drodze
ulegli tragicznemu wypadkowi. Samochód wypadł z drogi i dachował. Następnie
nastąpił zapłon zapasów paliwa przewożonych w bagażniku w kanistrach co
oznaczało, że zarówno kierowca, jak i pilot nie mieli najmniejszych szans na
przeżycie [1].
Michał
Nahorski był sześciokrotnym motorowym mistrzem Polski w okresie powojennym,
natomiast Jan Langer to znany inżynier - konstruktor samochodowy [2].
Niestety
uczestniczono jedynie w drugim dniu całej imprezy (21.07). Po przyjeździe samochodów na chęciński
parking udano się do Niemczówki zabytkowej kamienicy nr 7, zbudowanej w 1570
roku w duchu renesansowej architektury. Tam w towarzystwie między innymi
znanego polskiego kierowcy rajdowego – Longina Bielaka odbyła się prelekcja
poświęcona sportowej karierze Michała Nahorskiego. Po wykładzie – krótka chwila
na ewentualne pytania, podziwianie kolekcji rodzinnych fotografii patrona zlotu
oraz zbioru plakietek z rajdów motocyklowych. Dla nas – miła rozmowa z p.
Longinem Bielakiem na temat między innymi sportów motorowych i modelarstwa,
uwieńczona otrzymaniem autografu od kierowcy startującego w Rajdzie Monte-Carlo
Syreną.
Jako, że
organizatorzy postarali się, aby każda chwila imprezy była wypełniona, zaraz po
spotkaniu udano się pod pomnik upamiętniający tragiczną śmierć Nahorskiego i
Langera, gdzie złożono honorowy wieniec. Następnie krótka chwila refleksji i
modlitwy pod obeliskiem. Oczywiście zlot w tak pięknej chęcińskiej podzamkowej
scenerii nie mógł odbyć się bez zwiedzania malowniczych ruin zamku – a wśród nich pokaz rycerskiej
walki.
Następnie na
uczestników zlotu czekało moc atrakcji np. zabawna rywalizacja wśród
uczestników zlotu, honorowe przejazdy starymi uliczkami Chęcin czy też
pojawienie się tajemniczej Białej Damy wśród ruin zamkowych.
Literatura:
[1] Famka,
"Pomnik rajdowców", Ł. Michno, 10.11.2010r.
[2] Słowo
Ludu, 24.07.1959r.